[...] wczoraj pobyczyłem. Rano tylko pobiegałem, a potem, do samego wieczora nic. Tylko meldowałem się w kuchni na mamine posiłki, a że wnuki były ze mną, to się mamusia starała jak zwykle. Pieczone mięso i surówki, jajka, ciemne pieczywo i owoce. Na kolację serek wiejski. Dzisiaj podobnie. Na obiad kasza kuskus bo nie miałem czasu na gotowanie. Może [...]
[...] z tego planu to Ci troszkę nie wyszła :) ale widać, ze i tak byś na pupie nie usiedzial, wiec działaj. Nie widziałaś innych moich planów :-D Tam dopiero było barokowo, ale jakby mnie ktoś spytał czego chcę i oczekują od treningu, to musiałbym zrobić durną minę i rozbrajająco się roześmiać :-) Teraz też za bardzo nie wiem i dlatego będę miał [...]
[...] również pasuje oburącz. Gdzieś tam też się przewinęło, że skoro trzeba zrobić 500 na treningu to może by tak 10,20,30,40, albo zacząć od 50 i dalej 25,15,10, albo jeszcze jakoś. Dan napisał, że owszem można, ale to nie będzie TEN PROGRAM. "To jakby wejść do kaplicy sykstyńskiej, spojrzeć na dzieło Michała Anioła i powiedzieć: Więcej [...]
[...] tutaj widać zmęczenie jeszcze nie zeszło, no i trochę bez sensu w tak podobnych ćwiczeniach próbować maxa w ciągu kilku minut.. Typuję, że na świeżo byłoby 8-10x na prawą i jakieś 6-7x na lewą, ale to tylko przewidywania. Czyli nawet ROP mógłbym podjąć!! Przyjdzie jeszcze czas na ROP. Potem test pod VWC - wyszło 28snatchy, czyli w 15s mam robić [...]
Wstyd mi za Was :-D Odważniki to nie jest tylko narzędzie. To partner treningowy. Ze sztangą nie masz szans na związek jaki łączy ćwiczącego z odważnikiem. Słyszałem kiedyś porównanie do samuraja i jego miecza. I coś w tym jest. Zwłaszcza podobno ortodoksyjni gyrevicy mają bzika na punkcie traktowania kettli (dostałem reprymendę i kurs etykiety [...]
przyznać się kto już ma ksiażkę? Podobno ja mam do odbioru na poczcie. Ale SMS-a nie dostałem to się nie liczy :-D. Ok. Jutro pójdę i odbiorę jak coś. A 100 swingów potraktuję jako samą radość :-) Tylko niekoniecznie z 32 kg :-) Na wszelki wypadek kawę będę pił do 15-16. Nad melatoniną myślałem nawet. Zobaczymy. Melisa się kłania. Potem sięgnę po [...]
Wyglądam przez okno i czuję się jak w ukrytej kamerze. Dziwne. Nie wieje prawie w ogóle, świeci słońce i krajobraz zaprasza do biegania. Już bym pobiegł, ale mam syna u siebie i o 13:00 mam z nim iść do kościoła na jakieś nauki przedkomunijne (co też jeszcze ten zakon bezżennych facetów w czerni wymyśli?) Podobno to ważne (żeby podpisać listę) i [...]
Prowadzilem caly sezon zajecia z dzieciakami w wieku 12-18. Najgorsza mlodziez pod wzgledem obyczajowym - ze szkol katalockich. Byliscie mlodzi, to pamietacie, jak na nas dzialaly zakazy. Wszystko co zle, czego nie wolno - trzeba poza szkola koniecznie zrobic, wyprobowac ;) Najlepiej o ironio wypadaly dzieciaki ze szkoly specjalnej, tzw trudna [...]
[...] zanim od zamiaru do czynu przeszedlem. Mam otoz te ksiazke, nawet swego czasu skanowala ja mozolnie chuda dla kogos, choc okazji juz nie pamietam. Nie jestem wprawdzie jakos szczegolnie oblatany w prawie, ale zdaje mi sie ze majac oryginal, moge sobie skan traktowac jak wlasnosc i pozyczyc, niekomercyjnie, tak jak moge to zrobic z papierowa [...]
[...] ręki itd. 2 - 3 razy A potem wracasz do 1 części. Na koniec robisz sobie drabinę snaczy na każdą rękę: 1-2-3-4 Naprawdę nauczyłem w ten sposób kilka filigranowych dziewcząt jak nie zrobić sobie krzywdy przy rwaniach. I pamiętaj: żadnego fikołka w górze - jak zaboli, to znaczy, że coś jest źle z techniką. "Owijaj" odważnik wokół ramienia, a nie [...]
[...] Dokończyłem wczoraj czytanie Taubesa "Dlaczego tyjemy..." Hmmm... Szkoda, że nie poprzestałem na tezach z jego artykułów. Facet wali w węglowodany jak w bęben. Generalnie założenia diety świetne: mięsiwo, jajka, ryby, tłuszcz - na żądanie, w dowolnej ilości. Tak, tak: Nie liczymy kalorii. Węgle przycięte ile wlezie do [...]
[...] nastolatków. To są opinie naukowców. Podstaw zamiast alkoholu śmieciowe żarcie, a zamiast alkoholizmu otyłość i okaże się, że mówimy o tym samym. Tylko ja patrzę na to jako człowiek świadomy swojej choroby i starający się od niej uciec jak najdalej i jak najdłużej. Otyłość to otyłość i nie ma miejsca na kompromisy. Jeżeli chociaż raz [...]
Byłoby dobrze. Byłoby gdyby nie lekki ból w nadgarstku po wczorajszym SSST. Dzisiaj tylko bieganie i jakieś szalone ćwiczenia z tej ruskiej strony, ale to wieczorem w ramach relaksu. A jak nie zrobię to też nie będzie problemu, bo niby jaki cel przyświecałby takiemu treningowy? Jaką cechę bym na nim doskonalił? Snatch jednak energetyczny jest :-) [...]
Za malo sodu w diecie - organizm nie zatrzymuje dla siebie odpowiedniej ilosci wody. W biegu mam podobnie, ostatnio przypomnialem sobie mijajac calkiem zwawy strumyczek, jak w listopadzie zabladzilem w lesie i wyszedl mi bieg 30km zamiast 10 - bez sniadania i lyka plynu przy sobie, bez zlotowki w kieszeni. Gdybym wtedy mijal taki strumyk, chyba [...]
[...] Nie ma siły! Tłumacz się o co chodzi z tym bejsbolem? I to szybko, bo nie wiemy czy mowa o kiju czy o piłkach :-D Czy może jeszcze o czymś innym?! :-D Mąż patrzy na mnie jak na ufoludka. Kawa z masłem po 7 rano i bieg. Heh sprawę skwitował (przekładając się na drugi boczek) że on tu śpi a ja już wybiegana? No tak, różnie można to [...]
Poćwiczyłem jak należy. Zgodnie z planem. Na siłę, ale tak musiało być. Miałem straszną ochotę rzucić w diabła te wygibasy i wziąć się za 10000 swingów, ale powiedziane: dwa tygodnie - to będą dwa tygodnie. Nie wiem jak będzie w czwartek z treningami. Bieganie może odrobię rano. Popołudniowy z chłopakami, a potem... Niespodzianka. Napiszę Wam [...]
[...] do przysiadów, zarzutów itp. A tu porażka. Mam problem z założeniem takiego ciężaru na barki. Może nie ciężaru ale jego formy. Jak to powiedzieć? Wór z piaskiem jest jakiś taki bezwładny i nie ma jak go złapać. Pokombinowałem z uchwytami i od biedy da się nim zrobić nawet swingi. Nic więcej. Brak standardowych uchwytów powoduje, że do [...]
Skończyłem drugą 500-tkę. Dobrze jest. Mały kryzys pod koniec, ale co mnie nie zabije. Już czuję jak zaczyna mnie ten program hipnotyzować. Nie ma czasu na myślenie o dupie Maryni. Trzeba zrobić 500 wymachów i ostatecznie tylko to się liczy. Dzisiaj jako dodatek poszły pompki w symbolicznej ilości 1-2-3. Dzięki temu czas lepszy o 7 minut. Razem z [...]
Skończyłem drugą 500-tkę. Dobrze jest. Mały kryzys pod koniec, ale co mnie nie zabije. Już czuję jak zaczyna mnie ten program hipnotyzować. Nie ma czasu na myślenie o dupie Maryni. Trzeba zrobić 500 wymachów i ostatecznie tylko to się liczy. Dzisiaj jako dodatek poszły pompki w symbolicznej ilości 1-2-3. Dzięki temu czas lepszy o 7 minut. Razem z [...]
[...] A miałem nie wydziwiać w kuchni... https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/ikony/babcia.gif Niech mnie dunder świśnie, jak nie upiekę takiego "torciku". Tylko zdążyć przed Xzaarem muszę :-D Już nawet wiem jak to zrobić! Widziałem kiedyś film o kajakarzach amerykańskich, którzy piekli ciasto [...]